Obserwatorzy

wtorek, 28 lutego 2017

Mardi gras


Zaskakując najbardziej sama siebie, zebrałam się, przełamując zniechęcenie wynikające chyba głównie z ponad 3-letniej przerwy w blogowaniu i wymodziłam nowy post.

Nawiązując do poprzedniego wpisu w którym występowały moje dwie piękne lalki od Fashion Doll Agency, przedstawię ponownie 2 FDA. Tym razem Marcella Nude, czyli wersja lalki z makijażem fabrycznym, bardzo dyskretnym, czy wręcz jego brakiem oraz Pola Noir Gamine w wersji z rozpuszczonymi włosami. Lalki dołączyły do mojej kolekcji na jesieni 2014 i występują w imprezowych sukienkach, które dla nich zrobiłam przerabiając kolczyki zrobione, no powiedzmy, że z „tkaniny” stworzonej z metalowych krążków i kółek. Dużo dłubaniny, ale efekt fajny.


To the biggest surprise to myself, I managged to overcom my discouragement resulting most probably from my, longer that 3 years time absence on my own blogg, and here I come with a new post.


Referring to the previous post in which I showed my two beautiful dolls from the Fashion Doll Agency, now I am presenting two FDA again. This time however it is time for Marcella Nude, which is a version of the doll with factory makeup, very discreet, or even lack thereof and Pola Noir Gamine version of doll with loose hair. Dolls joined my collection during the fall 2014 and I present them in cocktail dresses which I made of earings which were made of, let's say kind of "fabric" composed of metal discs and wheels. A lot of picking, but the effect is cool.












Mam szczerą nadzieję, że kolejny wpis zrobię wcześniej, niż za kolejne 3 lata.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy tu jeszcze zaglądają i przepraszam za kiepską jakość zdjęć. Cały czas nie umiem robić dobrych zdjęć.
I truly believe that I will write next post earlier than in 3 years time.
Kind regards to all of you who are still looking at my blog from time to time and my apologies for the poor quality of pictures. I still can’t take good pictures.