Tak sobie siedziałam i wspominałam bardzo lalkowy sierpień zeszłego roku, kiedy na jednym z ulubionych blogów trafiłam na kolejny challenge zaproponowany przez Maverikę.
LML, czyli lalkowy marzec linkowy.
Oczywiście, że w to wchodzę. Co prawda próbnego linka nie udało mi się wysłać, ale ten właściwy jeszcze mogę!
Tak więc temat pierwszy i trzy lalki, które są ostatnio moimi ulubienicami – Barbie Basics seria 2.1 (lub 2.5).
Trzecia z nich – fantastyczna blondynka dotarła do mnie w lutym akurat na moje urodziny. Możecie sobie wyobrazić moją radość, bo o kosztach już wtedy nie pamiętałam ;).
Trzy lalki, trzy zdjęcia.
Blondynka z tej serii bardzo mi się podoba, jest tak "inna" niż reszta blondynek i chyba to w niej mnie przyciąga. Kiedyś ją na pewno kupię. Podoba mi się również Kayla/Lea ale nie wiem czy ten brokatowy cień nie jest za mocny. Musiałabym zobaczyć na żywo. Jednak seria tych lalek wydaje mi się bardzo udana. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPrawda, że Blondie jest oszałamiająca? Moja jest na model muse, bo na mustykowatym była stanowczo za droga. I tak staje przed obiektywem jak żywa :)
OdpowiedzUsuńPiękna trójca! Wyglądają jak jakiś Girlsband :)
Nic tylko pogratulować blondyny. Ona jest chyba najbardziej ciekawa z całej trójki;)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy są śliczne! Też najbardziej lubię blondynkę, bardzo lubię tak jasną karnację w zestawieniu z platynowym blondem (i nic a nic nie ma to nic wspólnego z tym, że sama tak chodziłam przez parę lat XD). Podobają mi się tez ich ubranka, i znowu ,najbardziej blondynki.
OdpowiedzUsuńBlondynka jest dla mnie najpiękniejsza z całej tej serii!!! Tylko czemu, ah czemu musi być taka droga...
OdpowiedzUsuńpiękna ta Trójca!!
OdpowiedzUsuńGdybyś kiedyś chciała czarną sprzedać to wiesz gdzie mnie szukać :D
OdpowiedzUsuń