Obserwatorzy

wtorek, 16 lipca 2013

Michelle – superdziewczyna superherosa


Bohaterką jedynego mojego postu w lipcu będzie ta oto dziewusia.



Na imię dałam jej Michelle.

Znacie ją? Ma facemold Louboutin...

 





To oczywiście Barbie – Green Lantern Carol Ferris


Imię: Michelle
Nazwa: Green Lantern Carol Ferris
Rok produkcji: 2010
Debiut na rynku: 15-06-2011
Face mold: Louboutin
Ciało: fashion (artykułowane)
Seria: Barbie collector (black label)
Numer katalogowy: T7656
Miejsce produkcji: Chiny
 

Lalka została wydana we współpracy z DC Comics, jej postać pochodzi z komiksu, na którego podstawie w 2011 roku powstał film Green Lantern. Carrol Ferris jest dziewczyną głównego bohatera o imieniu Hal Jordan, który staje się tytułowym „superbohaterm” – Green Lantern. Tyle udało mi się dowiedzieć z netu i z pudełka lalki. Komiksu nie czytałam, filmu nie widziałam, choć chciałam, ale poza trailerem nic w Internecie nie znalazłam. W rolę Carol Ferris w filmie wcieliła się Blake Livley (też znikąd tej pani nie kojarzę), ale lalka jest do niej bardzo podobna.


 

Lalka była zapakowana w pudełko typu „bez laski trotylu nie zaczynaj rozpakowywać”, czyli żeby wyjąć lalkę z pudła trzeba zrobić totalną rozpier***. Nic to, lakę wyciągnęłam i to w bardzo szybkim tempie, bo przyznać muszę, że zawładnęła moją wyobraźnią, jak tylko zobaczyłam jej fotki, a w realu okazała się być jeszcze piękniejsza.
 





 
Moja Michelle, tak jak jej prototyp – Carol Ferris, jest pilotem samolotu wojskowego. Firmowym strojem lalki jest zgniłozielony kombinezon, biały obcisły podkoszulek i buciory „po starszym bracie”. Dopełnieniem stroju jest hełm pilota.

 




Kombinezon jest seksowny inaczej, Michelle stara się jak może i pokazuje, że przecież można go zachęcająco rozpiąć. Praca w eskadrze myśliwców to jednak nie modeling.
 



Michelle ma cudny face paint: niebieskie, albo raczej modre oczy z bardzo naturalnym makijażem, gęste, choć dość krótkie rzęsy, cienkie brwi i usta w naturalnym kolorze. Lalka ma przepiękne włosy, są gęste w ciemnobrązowym kolorze z rozjaśnieniami w całej objętości. Jedynym ich mankamentem jest to, że niezbyt ładnie układają się ich końcówki.
 


 

Michelle jest artykułowana, ma ciało typu fashion. Michelle ma czym oddychać i na czym usiąść, zwłaszcza biust ma niesamowity, ale to pokażę innym razem.



 

 

Na koniec fotka zbiorcza moich 5 lalek z moldem Louboutin,
 

 

i moich czterech rozpakowanych Louboutinek, od lewej: Vanessa (Barbie Basics 3.0), Camille (Barbie Basics 2.5), Margaret (Barbie Basics 2.0) i Michelle (Barbie Green Lantern Carrol Ferris).
 

  

Moim zdaniem jedyną laką z moldem Louboutin, która może konkurować urodą z Michelle jest Margaret z serii Basics 2.0.
 




 
PS. Ten post miał być dużo wcześniej, ale nie wyszło. Nie mogę dojść do porozumienia z nowym aparatem (za dobry ?), a dodatkowo znikły mi pierwsze zdjęcia Michelle, więc wpis jest bardzo opóźniony. A pogoda jak nic ładna i nie chce mi się wysiadywać przed komputerem. Sorki i do zobaczenia w sierpniu.