Bohaterką jedynego mojego postu w lipcu będzie
ta oto dziewusia.
Na imię dałam jej Michelle.
Znacie ją? Ma facemold Louboutin...
To oczywiście Barbie – Green Lantern Carol Ferris
Imię: Michelle
Nazwa: Green
Lantern Carol FerrisRok produkcji: 2010
Debiut na rynku: 15-06-2011
Face mold: Louboutin
Ciało: fashion (artykułowane)
Seria: Barbie collector (black label)
Numer katalogowy: T7656
Miejsce produkcji: Chiny
Lalka została wydana we współpracy z DC
Comics, jej postać pochodzi z komiksu, na którego podstawie w 2011 roku powstał
film Green Lantern. Carrol Ferris jest dziewczyną głównego bohatera o imieniu
Hal Jordan, który staje się tytułowym „superbohaterm” – Green Lantern. Tyle
udało mi się dowiedzieć z netu i z pudełka lalki. Komiksu nie czytałam, filmu
nie widziałam, choć chciałam, ale poza trailerem nic w Internecie nie
znalazłam. W rolę Carol Ferris w filmie wcieliła się Blake Livley (też znikąd
tej pani nie kojarzę), ale lalka jest do niej bardzo podobna.
Lalka była zapakowana w pudełko typu „bez
laski trotylu nie zaczynaj rozpakowywać”, czyli żeby wyjąć lalkę z pudła trzeba
zrobić totalną rozpier***. Nic to, lakę wyciągnęłam i to w bardzo szybkim
tempie, bo przyznać muszę, że zawładnęła moją wyobraźnią, jak tylko zobaczyłam
jej fotki, a w realu okazała się być jeszcze piękniejsza.
Moja Michelle, tak jak jej prototyp – Carol Ferris,
jest pilotem samolotu wojskowego. Firmowym strojem lalki jest zgniłozielony
kombinezon, biały obcisły podkoszulek i buciory „po starszym bracie”. Dopełnieniem
stroju jest hełm pilota.
Kombinezon jest seksowny inaczej, Michelle
stara się jak może i pokazuje, że przecież można go zachęcająco rozpiąć. Praca w eskadrze myśliwców to jednak nie modeling.
Michelle ma cudny face paint: niebieskie, albo raczej modre oczy z
bardzo naturalnym makijażem, gęste, choć dość krótkie rzęsy, cienkie brwi i
usta w naturalnym kolorze. Lalka ma przepiękne włosy, są gęste w ciemnobrązowym
kolorze z rozjaśnieniami w całej objętości. Jedynym ich mankamentem jest to, że niezbyt ładnie
układają się ich końcówki.
Michelle jest artykułowana, ma ciało typu
fashion. Michelle ma czym oddychać i na czym usiąść, zwłaszcza biust ma
niesamowity, ale to pokażę innym razem.
Na koniec fotka zbiorcza moich 5 lalek z
moldem Louboutin,
i moich czterech rozpakowanych Louboutinek, od
lewej: Vanessa (Barbie Basics 3.0), Camille (Barbie Basics 2.5), Margaret
(Barbie Basics 2.0) i Michelle (Barbie Green Lantern Carrol Ferris).
Moim zdaniem jedyną laką z moldem Louboutin, która może
konkurować urodą z Michelle jest Margaret z serii Basics 2.0.
PS. Ten post miał być dużo wcześniej, ale nie
wyszło. Nie mogę dojść do porozumienia z nowym aparatem (za dobry ?), a
dodatkowo znikły mi pierwsze zdjęcia Michelle, więc wpis jest bardzo opóźniony.
A pogoda jak nic ładna i nie chce mi się wysiadywać przed komputerem. Sorki i do zobaczenia w sierpniu.
Hello from Spain, great pics. Michelle is fabulous. She is very pretty. I like Orange dress
OdpowiedzUsuńBosz... jak ja marzę o tej lalce... Odkąd ją pierwszy raz zobaczyłam, to się zakochałam.
OdpowiedzUsuńTwój post sprawił, że jeszcze bardziej ją chcę :(
Ona ma taką cudowną i delikatną twarz. Zwykle lalki z tym moldem wyglądają dość drapieżnie, a ta jest taka dziewczęca!
I ja o niej marzę, ale albo jej nigdzie nie ma, albo ceny są zbyt wysokie. Ale prawdę mówiąc - nie dziwię się, bo jest piękna! Delikatna i naturalna, czyli coś co u lalek zdarza się niezmiernie rzadko - pewnie dlatego jest tak rozchwytywana!
OdpowiedzUsuńOczarowała mnie. Po prostu...I teraz złapałam chcieja:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze.
OdpowiedzUsuńMi też najbardziej się w niej podoba ta delikatność, która kontrastuje z jej fabrycznym strojem, który nie jest ani delikatny, ani finezyjny.
Wiem, że trudno ją upolować, ale parokrotnie widziałam ją na e-bayu, a ceny - cóż niemałe.
Omg she is so pretty! Jealous! The doll is so hard to find in australia!
OdpowiedzUsuńI have hunting for mine few months and finally bought her on Amazon.com. She apears from time to time on e-bay too, always quite expensive.
UsuńPiękna jest! Mimo, że to mold Louboutin jak inne pokazane na jednym ze zdjęć, to jednak ma swój wyjątkowy urok. Widziałam OOAK z blond włosami na podobieństwo Blake Lively, rewelacyjny pomysł, od tamtej pory również i mi się marzy :)
OdpowiedzUsuń