Dokądże wypędził Rose sms, którego odebrała pod koniec poprzedniego wpisu?
Otóż dziewczyny – Jennifer i Katharine – znalazły termy, czyli spa z wodami termalnymi i postanowiły zrobić mały rekonesans.
Pierwsza na miejsce dotarła Rose.
Przebrała się w strój plażowy i już wiadomo po co był jej kapelusz - żeby szpanować w termach.
- Cudownie.
- Po prostu cudownie.
Tymczasem w spa pojawiły się Jen i Kate – amatorki relaksu.
- Rose, nie śpij. Miło cię widzieć.
- Witajcie dziewczęta.
- Nie zajęłaś drugiego materaca? To w takim razie się posuń.
- Jaki piękny kapelusz, mogę przymierzyć?
- Oczywiście Jen.
- No i jak?
- Bardzo twarzowo wyglądasz.
- Znajdzie się jeszcze dla mnie miejsce?
- Wiesz Jen siadaj tutaj, a ja zamówię drugi materac.
- Brakuje jeszcze szampana i może owoców. – westchnęła Katherine.
- Teraz nie brakuje już niczego.
- Bosssko – wysyczała Jennifer.
- Dziewczyny proponuję toast: za lato w grudniu!
Tymczasem w termach pojawiła się jeszcze jedna plażowiczka.
- No wiecie co ???
- Ooo, cześć Vanessa. – Kate.
- Co słychać? – Jen.
- Eee, cześć. – Rose.
- Jak mogłyście mi to zrobić? Poszłyście do spa beze mnie? Nie spodziewałam się tego po was. Myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami. – powiedziała Vanessa i zrobiła obrażoną minę.
- No przecież jesteśmy przyjaciółkami, nie obrażaj się. Napij się z nami szampana. – próbowała załagodzić Kate.
- Bo wiesz, w zasadzie to była taka spontaniczna decyzja, a ty akurat gdzieś poszłaś i nie wzięłaś telefonu, no i w ogóle. – dorzuciła Jen.
- Ja idę się wykąpać, idziesz ze mną. – zaproponowała Rose. Zrzuciła sandałki i ruszyła w stronę basenu z ciepłą wodą.
- Nie mam ochoty się moczyć. Przyszłam żeby się trochę wygrzać. – odpowiedziała cały czas obrażona Vanessa.
- O, Rose poszła się potaplać, to ty Van siadaj tutaj. – zaproponowała Jen.
- Chcesz przymierzyć kapelusz? – próbowała ją udobruchać Jen.
- Nie chcę. Zniszczy mi się fryzura. – odpowiedziała cały czas nadąsana.
- A może chcesz posurfować po barbiowych blogach?
- Masz laptopa?
- Mam…
- Super, zobaczymy czy jest już nowy odcinek Gotowych.
Tymczasem Rose taplała się aż miło.
- Kate, chodź się wykąpać.
- Eee, nie. Mi tu jest dobrze. - westchnęła Kate.
- Nie to nie. Ale żeby iść do term i nawet nogi nie zamoczyć…
Na koniec kilka zdjęć indywidualnych Vanessy, czyli kolejnej plażówki. Część zdjęć zrobiłam jakiś czas temu, jak się okazało, korzystając z ostatniego słonecznego dnia w tym roku.
Vanessa to modelka nr 14 z serii Barbie Basics 3.0.
Ma facemold Louboutin.
Jej strój to fioletowe bikini, fioletowe sandałki i trójkątna chusta-pareo we wzorek w tonacji fioletowo-niebiesko-zielonej oraz złote dodatki: kolczyki, bransoletka i torba.
Vanessa ma brązowe oczy i brązowe włosy spięte wysoko na głowie w koński ogon, który dodatkowo jest owinięty jednym pasmem włosów. Vanessa ma mocne fioletowo-błekitne cienie na powiekach i intensywnie różową szminkę. Do tego ma opaloną skórę.
Porównując ją do Louboutin z serii 2.0 (jeans) widać, że ponownie przy rysunku twarzy wykorzystano poprzedni wzór, tylko użyto zupełnie innych kolorów. Dzięki temu lalki są zupełnie inne w charakterze.
Margaret (z serii 2.0) jest bardzo naturalna, taka blada i eteryczna, praktycznie bez makijażu. Vanessa (z serii 3.0) jest opalona, z mocnym, dość ekstrawaganckim makijażem i eteryczna na pewno nie jest. Dwa, zupełnie inne wcielenia tego samego moldu, a nawet tego samego rysunku twarzy.
I ostatnie zdjęcie: moje 4 rozpakowane plażówki. Bardzo fajnie razem wyglądają.
Ojej... w takich ciepłych w basenach to mogłabym się taplać bez końca:)
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na jakiś wypad i się trochę wymoczyć. Bardzo lubię takie letnie wpisy w środku zimy, od razu cieplej się robi.
OdpowiedzUsuńZrobiło się bardzo klimatycznie i tęskni się za latem... :)
OdpowiedzUsuń"Super, zobaczymy czy jest już nowy odcinek Gotowych" - hehe.
PS. Już jest. ;)
Sama bym się wybrała do takiego Spa! Zazdroszczę im :)
OdpowiedzUsuńA Vanessę miałam okazję zobaczyć u Dark-Beauty na żywo! Ta lalka robi ogromne wrażenie, ale i tak, mimo wszystko, Louboutin z serii jeans jest dla mnie najpiękniejsza ^^
Hello from Spain: These pictures are very cool. I love this collection of Barbies. I also like your furniture. Keep in touch
OdpowiedzUsuńmasz przepiękne stadko Basics :) tylko pozazdrościć takich lalek!
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ten wpis powstał z tęsknoty za latem i ciepłem...