Bardzo dawno nie opisywałam żadnej nowej lalki rozpudełkowanej.
Dziś przyszła kolej na jedną z nich. Nabytek stosunkowo nowy, zrobiony pod wpływem impulsu, po całkowitym zauroczeniu Manon od Fashion Doll Agency, która ma bardzo ciemną skórę.
Lalka Barbie, która dziś się pojawi też jest Murzynką i też bardzo ciemnoskórą.
Dosyć wstępu – oto ona : Nichelle Urban Hipster.
Jest przepiękna, fascynująca, choć okazało się, że nie ma na imię Nichelle, tylko Kamina.
Ponieważ pochodzi z serii Gold label to dostanie ‘metrykę’.
Imię: Kamina
Nazwa producenta: Nichelle Urban Hipster
Rok produkcji: 2004
Debiut na rynku: 1/10/2004
Face mold: Nichelle (debiut moldu)
Ciało: Model Muse z obydwiema rękami prostymi
Seria: Model of the Moment
numer katalogowy: C3822
Miejsce produkcji: Chiny
Kupiłam ją teoretycznie w stanie nigdy nie wyjmowanym z pudełka (NRFB), a faktycznie pudełko było niekompletne, z lekka pogniecione, i trochę zatęchłe, brakowało certyfikatu i karty, która jest dołączana do lalek z tej serii. Gdybym chciała trzymać ją zapudełkowaną, to bym się trochę zirytowała. Planowałam ją jedna rozpudełkować więc stan jej pudełka jedynie przyśpieszył decyzję o odczepieniu jej od tego co po pudełku zostało.
Tu jedno jedyne zdjęcie w pudle.
A teraz już powrót do zdjęć z sesji.
Kamina ma na sobie piękną białą suknię przewiązaną na biodrach białym szalem. Jako dodatki ma białe sandałki, czarną torebkę – kopertówkę i przepiękny złoty naszyjnik.
Pod suknią ma białe majtki, więc siłą rzeczy trochę golizny. Ubrana jedynie w majtki i naszyjnik wygląda cały czas fenomenalnie.
Pisałam już, że jest przepiękna?
Ma bardzo ciemną skórę, brązowe oczy, czarne włosy, uczesane w obfite afro. Makijaż ma bardzo subtelny. Kamina ma podkreślony kontur oczu czarną kreską, czarne rzęsy, i lekki, złotawy, opalizujący cień na powiekach oraz rozjaśnione powieki tuż pod łukiem brwiowym do tego usta w naturalnym kolorze.
A tu tył pudełka i krótka notka o Nichelle, czyli Kaminie. Każda z lalkek Model of the Moment ma swoją „story” jak w „książce” rasowej modelki ;-), gdzie podaje się kilka podstawowych informacji jak wymiary modelki, jaki preferuje styl, co lubi itp.
Ponieważ lubi jeansy, to ją przebrałam.
- Świat należy do mnie!
Zbliżenie torebki
Na koniec kilka zdjęć z Anitą, która ma tak samo ciemną skórę jak Kamina.
- Nie wiem czy słyszałaś, ale szykuje się wyjazd.
- Podobno, chyba widziałam przygotowania.
- No właśnie. Mają jechać dwie lalki, ale ja też się wkręcę choćby nie wiem co. - stwierdzi łą zdecydowanym tonem Anita.
- Jeśli ci tak zależy to jasne, mi się nie chce na razie nigdzie ruszać, tym bardziej, że nie ma w planach rejsu jachtem... A poza wszystkim bardzo mi się na półce podoba, nareszcie mogłam wyjść z tego śmierdzącego pudła.
piękna z niej modelka!
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I really like this doll. She is very attractive. Nice outfit. Keep in touch
OdpowiedzUsuńOna jest przecudowna! Wyniosła, piękna, surowa! Posągowa uroda! Wygląda jak bogini! Przepiękna, wspaniała lalka! Aż nie wiem co jeszcze napisać! ;) Razem z Anitą prezentują się cudownie...! Zaskoczyłaś mnie tylko imieniem.. Nie miałam pojęcia, że nazywa się Kamina...
OdpowiedzUsuńDawno temu już nastawiłam celownik na tą lalkę i jak do tej pory pudłuję :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się...
Zgodzę się z Tobą- pięknie wygląda we wszystkim! Gdybyś zawinęła ją w dywan, to i tak zachowała by tą niewzruszoną piękność i szyk.
Nie wiem, co mogłabym więcej powiedzieć, więc popatrzę sobie jeszcze trochę, starając się nie zaślinić biurka :)
Piękny kolor "skóry", przy takich lalkach playlinowe Murzynki wyglądają chyba, jakby się za bardzo wysmażyły na solarium ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za komentatrze.
OdpowiedzUsuńKate - ta lalka fabrycznie ma na imię Nichelle, ale mi nie bardzo się podobało, więc jej dałam imię mojej koleżanki z Kongo.
Króliku - ja dostałam ślinotoku na widok Twojej zielonowłosej Rusałki, więc jest 1:1.