50 lat temu, 5 Października 1962, na ekrany kin wszedł pierwszy film o przygodach Jamesa Bonda - agenta Jej Królewskiej Mości. Był to ‘Dr. No’, a w rolę agenta 007 wcielił się Sean Connery.
Dziesięć lat temu – 18 listopada 2002 roku na ekrany kin wszedł 20 film z serii 'Die Another Day', a w rolę Bonda wcielił się po raz czwarty i ostatni Pierce Brosnan. Również w 2002 roku, jak podaje strona barbiecollector.com – 1 listopada na rynku zadebiutował gifset James Bond 007 Ken and Barbie.
W secie jest agent specjalny 007 James Bond i jakaś jego dziewczyna – jak dla mnie – bliżej nieokreślona.
O Barbie powiem krótko – ma długie, karbowane blond włosy i twarz Mackie i jedyne co mi się w niej podoba, to jej strój.
Natomiast Ken jest moim zdaniem świetny.
Oto on agent specjalny James Bond.
Nota biograficzna (z Internetu, bo kupiłam samego Kena, bez pudełka):
Imię: James
Nazwisko: Bond
Seria: James Bond 007 Ken and Barbie Gifset
Rok produkcji: 2002
Label: Collector Edition
Nr katalogowy: B0150
Face mold Kena: jego własny – podobny do ówcześnie produkowanego Fashion fever
Miejsce produkcji: Chiny
Face mold Barbie: Mackie
Miejsce produkcji: nie wiem
James Bond przyszedł do mnie nagusieńki, za to trzymając w objęciach równie gołego Seana… (opisywałam go w czerwcu).
Próbowałam go ubierać w różne kenowe ubrania, ale w niczym dobrze nie wyglądał. Musiałam mu dokupić jego garnitur i dopiero w nim wygląda tak jak powinien.
Podoba mi się bardzo jego twarz. Ma dodane na twarzy postarzające go bruzdy, co bardzo fajnie wygląda.
Ma bujną, falującą czuprynę wyrootowaną na linii czoła w zakola, które też mu dodają lat. Na tle innych moich Kenów wygląda dużo poważniej. A do tego jest artykułowany – same plusy.
Bardzo mi się podoba jego szelmowski wyraz twarzy. Jedyne co mógłby mieć inne to kolor oczu, bo są wściekle niebieskie.
Można się w nim na siłę dopatrzeć podobieństwa do Pierca Brosnana.
Jego strój, jak sądzę oryginalny, to superancki, czarny garnitur z białą koszulą z muchą. Koszula jest uszyta z dwóch rodzajów materiału. Gorset i kołnierzyk ma inną fakturę od reszty koszuli. Spodnie mają lampasy na nogawkach, choć nie są widoczne, bo też czarne, a marynarka ma podszewkę i wszyte w ramiona poduszki, które poszerzają Kenowi ramiona. Garnitur jest super elegancki.
James oczywiście uwielbia kobiety, czyli Barbie i szpiegowskie przygody. Czas najchętniej spędza w barze przy kieliszku Martini, wstrząśniętego – a jakże, podrywając choćby barmanki i obserwując dość zblazowanym wzrokiem przebywające w barze towarzystwo.
Jednak pewnego wieczoru do baru Old Piano weszła Ona.
Zdecydowanym krokiem podeszła wprost do baru.
- Poproszę margheritę – truskawkową.
- Cóż tak piękną i elegancką kobietę sprowadza do takiego podrzędnego lokalu?
- Och…
- Dziękuję panu, panie…?
- Bond. James Bond.
- Panie Bond.
- A jak pani na imię?
- Jennifer.
- Może zamiast margherity, żeby uczcić naszą znajomość napijemy się szampana?
- Chętnie.
C.d.n. (prawdopodobnie)
Zamiast kolejny raz pisać, że nie lubię lalków, napiszę, że Jen jest bardzo "pienkna". Jaki ma kolor oczu, bo na fotce nie widać.
OdpowiedzUsuńBond. James Bond jest baaaardzo przystojnym lalkiem! I trzeba przyznać, że niektórym facetom wiek dodaje uroku ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jamesa Bonda!a Lalek Bond jest cacuśny! I niech no zgadnę,jak ta znajomość się skończy...... hehehhe :P
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten Ken! Zabiegi "postarzające" w jego przypadku to dobra robota.
OdpowiedzUsuńA bogini spotkana przy barze nie dosyć że piękna, to jeszcze w pięknej sukni.
Czekam ma dalszy ciąg;)
ps. Na wszelki wypadek- odpisałam;)
Bardzo ciekawy ten James, ale to przeciez normalka. W końcu numer 007 zobowiązuje.
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy rozwój wypadków, przypominając sobie jednocześnie, że agentowi Jej Królewskiej Mości żadna kobieta się nie oprze ;)
Hello from Spain: I really like your James Bond. I had not seen before. I find him very attractive. The bar looks real. Great job. You have a great and beautiful collection .. I I have your - Jennifer. She is now my favorite Barbie. She is very attractive. Keep in touch
OdpowiedzUsuńLalek z klasą i świetnym wyglądem. Rwie oczy. Tajemnicza nieznajoma chyba się zakocha (no chyba że jest agentką wrogiego wywiadu)
OdpowiedzUsuń