Byłam ostatnio kilka dni w Polsce, gdzie zabrałam moich obecnych faworytów, czyli Midori i Tadashiego. Udało mi się zorganizować im małą sesję w ogrodzie moich rodziców, gdzie pięknie zakwitły tulipany.
Midori i Tadashi są bardzo zakochani, nawet ubrali się tak samo. Tadashi, który nie był specjalnie zainteresowany kwiatami zgodził się trochę popozować ze swoją lubą zanim się zmył, zostawiając przed obiektywem samą Midori.
Oto efekty – tekstu mało, zdjęcia mówią same za siebie.
Queen of the night - a właściwie dwie...
Ależ on jest ładny :D Chyba jedyny "Ken" który trafia w mój gust damsko-męski :D
OdpowiedzUsuńSuper fotki!
też będę go miała :)) muszę jeszcze zarobić pieniążki na partnerkę dla niego. Piękna sesja, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKenio jest fajowy - goraco polecam jego zakup.
UsuńTulipany już zawsze będą mi się kojarzyć z dzieciństwem.
OdpowiedzUsuńOgród mojej mamy wyglądał niegdyś podobnie, teraz wszędzie jest trawnik...
PS. Panny 05 już nie zazdroszczę, bo właśnie u mnie zamieszkała. ;)
Pozdrawiam
No to nie moge sie doczekac poniedzialku. :-)
UsuńSerdecznie zapraszam. :-)
UsuńHello from Spain: I like outdoor photos of tulips surrounded by Midori and Tadashi.They look like a young couple really. Congratulations for the wonderful pictures.Keep in touch.
OdpowiedzUsuńMidori obok tulipanów to jak wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podobały się Wam tulipany i lalki.
ale masakra .... jakie dziecko, zamiast nauki to robi bezsensowne sesje lalek z kwiatami
OdpowiedzUsuń